Tak si? jako? z?o?y?o, i? znowu jako pierwszy zawita?em przed turniejem pod SDKowymi wrotami, aby pomc w ogarnianiu przedturniejowego rozgardiaszu.
Oczekiwanie na wszystkich uczestnikw, zesz?o zbieraj?cemu si? towarzystwu na pogaw?dkach z dawno niewidzianymi graczami oraz tymi ca?kiem "?wie?ymi" na scenie turniejowej. Musz? natomiast przyzna?, i? ca?e zamieszanie przedturniejowe z rozstawianiem makiet i sto?w oraz ich numeracj?, itp. czynno?ciami, wychodzi nam coraz sprawniej. Je?li zatem by?o jakie? op?nienie, to minimalne.
Frekwencja, pomimo bu?czucznych zapowiedzi na forum oraz poza nim, zapowiada?a si? i?cie rekordowo i nawet zaczynali?my powoli z Kpt.Hakiem kombinowa?, sk?d zorganizowa? dodatkowe sto?y i jak to ogarn?? logistycznie. Kombinacje te okaza?y si? zbyteczne, gdy? jesienne przezi?bienia oraz zdarzenia losowe zweryfikowa?y nam list? uczestnikw do czternastu osb. Dla mnie to by? jeden z dziwniejszych je?li nie najdziwniejszy turniej w ca?ej mojej mordheimowej karierze,ale o tym za chwil?...