Wie?ci, ze Wolfgang Todbringer zbiera ludzi na wypraw? do Mordheim rozesz?y si? po Mie?cie Bia?ego Wilka lotem b?yskawicy. M?ody szlachcic wiedzial, ze mo?e liczy? na swoich dwch przyjaci?, ktrzy byli do bitki i do wypitki, ale oprcz Kurta i Ottha potrzebowa? jeszcze przynajmniej kilku wojownikw. Niebawem zg?osi?o si? do niego trzech t?gich wojw, a w dniu wymarszu przy bramie po?udniowej czekalo na nich jeszcze dwch my?liwych, ktrzy rwnie? chcieli wzi?? udzia? w wyprawie do Miasta Pot?pionych. W Holzbeck do??czyl do nich stary Franz-Josef ze swoj? rusznic? "?licznotk?," a w Grimminhagen przygarneli do swojej komapnii syna miejscowego karczmarza - Hansa, oraz jego s?u?k? Gret?. Na Wolfgangu zrobio wra?enie, jak m?ody Hans rozprawil sie z trzema podpitymi synami rajcw, ktrzy ob?apiali Gret?, robiac sobie z niej niewybredne ?arty. Chlopak jednemu z nich wybi? z?by o blat sto?u a drugiemu z?ama?, r?k?. Trzeci z podbitym okiem sypi?c gro?bami stryczka i ciemnicy pod adresm Hansa pozbiera? swoich towarzyszy i razem po?piesznie opu?cili karczm?. Dru?yna z Middenheim stukaj?c o blat cynowymi kuflami i krzycz?c g?o?ne "AYE", wyrazila swj podziw dla wyczynu m?odzie?ca. Obietnica bezpiecznego opuszczenia miasta, oraz zdobycia bogactwa do?? szybko pzrekona?a dwjke m?odzikw do wzi?cia udzia?u w niebezpiecznej wyprawie.
W takim to sk?adzie dotarli do Mordheim.